Pewnie tak zrobię,bo nawet nie mam gdzie oddać ale może ktoś się kiedyś trafi za jakieś nie za duże pieniądze,choć wątpie

hehe nie za duże pieniadze to jakie?
Tak modna kompleksowa wymiana kondensatorów to moim zdaniem od 500zł w górę, do tego dochodzi strojenie tunera, ustawianie prądów, czyszczenie. Takie cuda to można robić w super HI-Fi and Hi-END urządzeniach. Moim zdaniem w low and mid-endzie to jest kompletnie nieopłacalne - chyba, że się robi samemu z zamiłowania - przyjemne z pożytecznym

500zł no dobra niech stracę czy się opłaca no na to pytanie to każdy sam sobie odpowiada

Znowu ta opłacalność... tak rozumując to lepiej się zainteresować nowym sprzętem na gwarancji bo 90 proc. vintage klocków w obiegu to grzebane, zmęczone low and mid end, które trzeba naprawiać i koło się zamyka. Wydaje mi się, że większość osób siedzących w starym audio podchodzi do swojego sprzętu z pewnym sentymentem i nie zawsze opłacalność jest na pierwszym miejscu.

Wszystko jasne, dlatego napisałem "moim zdadniem"
Już jakiś czas temu przestałem podchodzić do vintage audio jak do kolekcjonowania znaczków. Kilka wzmacniaczy, które mam, trzymam nie z sentymentu tylko dlatego, że dobrze grają i bronią się jakością dźwięku w stosunku do nowego sprzętu, który grając na tym samym poziomie kosztowałby mnie X razy więcej.
Dlatego jeszcze raz powtórzę - moim skromnym zdaniem - ogólnie nie opłacalne jest ładowanie kasy w coś co i tak się nie broni jakością i wcale nie mam tu na myśli Telefunkena kolegi Damiana w szczególności jest nie opłacalne jeśli całą robotę mamy zlecić osobie/firmie zewnętrznej. Jeśli się robi samemu, dla siebie to inna historia - sam też lubię sobie czasem podłubać

Telefunken dla mnie to juz nawet więcej niz ten cały hi-end i opłaca się go naprawić,bo niestety jeden kanał nie domaga,tą markę poznałem na tym forum i dla mnie wart jest włożenia trochę kasy bo nic innego tak nie gra jak to dziadostwo :laug

a wiec tak NOMOS mam już przećwiczony i więcej tam nie wrócę i nikomu nie polecam. nie umieli poradzić sobie z amplitunerem Sansui ale umieli skasować 450 zł dodatkowo na wykonane naprawy nie ma żadnej gwarancji.

Natomiast z Panem Jackiem miałem krótką przygodę i niepotrzebnie się nadźwigałem gdy okazało się że za zdjęcie obudowy i zajrzenie do środka to koszt 200 zł + oczywiście ewentualne koszta naprawy.
warto nadmienić że ten Pan sprzedaje sansui 771 za 2999 zł sick!!!

Hehe, fachowcy zaczęli się cenić (albo wręcz przeceniać ) bo jest moda i w ogóle koniunktura dlatego trzeba zachować odrobinę zdrowego rozsądku w tym wszystkim

Naprawdę nie mamy fachowca z przystępnymi cenami w WWa ?

Zadaję pytania jako osoba która przez 20 lat pracy zawodowej jak i hoobistycznie naprawiła setki jak nie tysiące klocków audio.
Ile powinien kosztować dobry serwis przy pytaniach ?;
1. Ile trzeba poświęcić roboczogodzin na przywrócenie "sztrucla" do stanu użytecznosci (diagnoza, naprawa, czyszczenie, konserwacja, kalibracja,..)?
2. Na ile wycenić 1h pracy fachowca -10 zł, 20 zł,...
3. Ile kosztują dobrej klasy części - można kupić przełącznik za 1 zł (made in china) ale można też kupić za 30 zł (produkcja oryginał Japonia)
4. Ile kosztuje sprzęt warsztatowy (dobrej klasy) - lutownica, groty. generator FM, analizator widma, generator, czy nawet dobrej klasy penseta (200-300 zł)..
5. Ile kosztują preparaty chemiczne do elektroniki?
Co do pseudo naprawiaczy. Ok sporo osób potrafi wymienić uszkodzony bezpiecznik ale przy okazji popsuje kilka innych rzeczy - dostawałem do naprawy już takie zabawki po wymianie bezpiecznika... niby proste a takie trudne... Pomijam fakt, iż generalnie bezpiecznik nie uszkadza się sam z siebie i jest jakaś tego przyczyna często nie łatwa do diagnozy...dzisiaj wymiana fusa pomaga a jutro okazuje się, iż po włączeniu jest dalej problem..
Wymiana żarówki - ok może i łatwa tylko sporo trudniej jest dostać identyczną z orginałem - trzeba zastosować coś podobnego ale tutaj przydaje się znajomośc prawa ohma - i tu jest problem - 90% "fachowców " ma z tym problem..