Witaj Marku.My wiemy co trzeba zrobic ale klienci są b.rożni.Poza tym 40 leteniego sprzetu praktycznie nie mozna doprowadzić do stanu mint z powodu naturalnego zużycia i zestarzenia..Mycie płytek jak najbardziej wslkazane a nawey konieczne.Pozwala usunąć szkodliwe osady i dokonać dobrej weryfilkacji.Pół biedy jak są wtyki ale często sporo zawijek i lutowań a to inna bajka.Wszytkie połaczenia trzeba dokładnie opisać bo fotografia nie wystarczy..Ech kto naparwiał ten wie.Naprawa wiekszości receiverów philipsa powinna kosztować x 3 bo fatalnie rozplanowane i w środku kłęby różnokolorowego spaghetti.Za to ich magnetofony to bajka.Zupełnie inna filozofia.Polski sprzęt na tle swiatowych potentatów wypada zupełnie dobrrze a często znacznie lepiej.Za to tzw monster receivery to często koszmar.Aby sie dostać do żywotnych podzespołów trzeba sie naobracać prawie tonowym klocem, uwazając aby sie coś nie odłamało.Nie mam do nich serca bo ogólnie poza moca (na co to komu?) niewiele oferuja.
Pozdrawiam życząc udanych renowacji i napraw
Tomasz
PA A co zrobić z ułamana końcówka płaskiego cięgla Bowdena tak chetnie stosowanego przez Grundiga i Japończyków.Nigdzie ale to nigdzie nie ma !Tylko kanibalizm a to sore koszty czesto nieopłacalne.

Mam dwa amplitunery Philipsa RH-720, rzeczywiście konstrukcyjny koszmar.Np, aby wyregulować dekoder stereo,facet musiał drania wylutować i połączyć z resztą wiązką kabli.No i 22RH-799.Zupełnie inna bajka.Dostęp do wszystkiego. Z monsterów mam JVC JR-S600.Ogromny ,ciężki,ale zbudowany jakoś z głową i nie dał mi popalić przy naprawie.
Co do ułamanej końcówki,to istnieją specjalne masy, które po utwardzeniu można nawet obrabiać skrawaniem.Może to jest jakąś alternatywą.

Marku.Te cięgła śa płaskie w palaskiej plastikowej koszulce.na obu końcach zaczepy a sama tasma ażurowa.Pracują z reguły pod bardzo ostrymi kątami i są narazone na spore przeginania.Urwany zaczep to smierć sprzętu.Tu żadna masa nie pomoże.Jedynie można spróbować skracać pancerz i wiercić frezami dentystycznymi potrzebne otworki do zaczepu w stalowej taśmie.
Tomasz

Jak to nie jest dla Ciebie problemem, to zamieść zdjęcie takiego ustrojstwa.Nie musi być z Twojego sprzętu.Może coś wymyślę.Z drugiej strony cieszę się, że w moim sprzęcie, nic takiego nie występuje.

Jak widzę kolega najwięcej rozpisał się w temacie żaróweczek. Aurat te uważam za mało istotne. Wprawdzie miło jest, jak ładnie świeci, ale najważniejsze, żeby sprzęt działał w zakresie swojego podstawowego przeznaczenia. Ja aż taki sumienny nie jestem. Zwłaszcza jeśli chodzi o sprzęt niskobudżetowy. Można powiedzieć, że idę z duchem czasu. Nie zawsze montuje żarówki ( te zresztą tanio można zakupić na internetowych sklepach) tylko diody - generuja mniej ciepła, i pobierają mniej prądu. W zasadzie pierwszy taki montaż zal. jakieś 20 lat temu, jaj mnie trafił szlak po 2 czy 3 wymianie żarówki w WS303 (czasami bezmyślność konstruktorów mnie zadziwia). Samochodu aktualnie nie posiadam - nie stać mnie. Jak miałem wcale nie ładowałem kasy. U mnie czyszczenie też trwa nue raz 4-5 dni, ale tylko dlatego, że mam jakieś 3-4h po pracy (podczas których muszę ogarnąć obowiązki domowe i dzieci

He he.Czasem i wymiana żarówki może być wyzwaniem.W moim na przykład amplitunerze JVC JR-S-600, żarówek jest 17. I są to nie tylko różne żarówki, ale również zasilane różnym napięciem, a dodatkowo niektóre zasilane prądem stałym, a inne zmiennym. To, że część z nich to jeszcze żarówki kolorowe umila całą zabawę.Aby poradzić sobie z czymś takim potrzebna jest wiedza elektroniczna i sporo doświadczenia.Nie da się np; zastosować lampek LED tam, gdzie zasilanie jest zrealizowane napięciem przemiennym.Lampka będzie świecić, ale również jej światło będzie wyraznie pulsować.Zdobycie tych wszystkich żarówek jest trudne, ale uważam, że każdy problem da się rozwiązać, potrzeba , tylko wiedzy , uporu i czasami pomocy innych pasjonatów.Były już w tym wątku historie z pozoru beznadziejne, a jednak skończyły się pomyślnie.Dlatego uszy do góry i powodzenia wszystkim życzę.

Czyli podsumowując na tą chwile to polecanych firm do których warto oddać sprzęt na serwis, renowację mamy trzy: Retroaudio, Nomos i Reduktor Szumu no i jeszcze Pan Chrzan który siedzi w tym temacie od lat ale jakoś tak nieśmiało bez reklamy czyli wnioskuje że tylko hobbistycznie. To powiem wam, że rzeczywiście bida z nędzą z tym serwisem.

To jest do przewidzenia,że będzie coraz trudniej.Kurczy się wiedza i ilość fachowców.No i naturalnie jest coraz mniej części, bo technologia inna obecnie.Będzie i to niedługo zabawa dla niewielu.Tak jak już jest w branży zabytkowych pojazdów.Mogą je posiadać zaledwie dwie grupy ludzi.Jednymi są ci , co się na tym znają i potrafią wiele zrobić samemu i druga, która tego nie potrafi, ale jest na tyle zasobna, że stać ją na opłacenie fachowca.Reszta może sobie , tylko popatrzeć.

Witam podpinam się pod pytanie,gdzie w Warszawie naprawić czy jakąś renowacje przeprowadzić?jako że gram juz na Telefunkenie Trx2000 długo to chętnie bym go oddał na badania czy jakieś szczepionki ale gdzie,wysyłka odpada za ciężkie bydle....jest serwis nomos ale te ceny......

Jak działa i jest przyjemnie to bym nic nie ruszał Tanio nikt tego nie zrobi więc jak się będziesz upierał to remont może przedrożyć zakup.