Witam.
Kilka dni temu znalazłem na złomie mocno sponiewieranego monstera - Fisher RS-1060. Jest wybrakowany (brak panela przedniego, tylnego, spodu, skali, gałek, zniszczona obudowa), ale elektronika kompletna i szkoda go po









zostawić na pastwę losu - model obecnie bardzo rzadki, a poza tym był to w swoim czasie jeden z lepszych amplitunerów. Czy ktoś z Was miał do czynienia z takim sprzętem i jak widzicie sens jego reaktywacji. Pozdrawiam - Wojciech

zawsze warto, ale w tym przypadku będzie ciężko panel i gałki to najgosze co może być - przynajmniej jak dla mnie
szukaj ogłaszaj ze kuppisz na cześci i obserwuj portale a moze sie trafi... ale rzadki model wiec ciezko bedzie - szybciej chyba trafisz cały i kompletny.
ale nie poddawaj się, jak trafie na czesc do niego dam znać !

Jest parę części na znanym portalu w USA, ale koszty transportu są spore, a i ceny nie należą do przystępnych. W każdym razie, dziękuję za słowa otuchy (bo już myślałem, że sprzęt zostanie z msrszu spisany ba rozbiórkę) i będę polował na części. Z tego, co zdołałem się zorientować, uszkodzony jest selektor źròdła dźwięku (ułamany) i jakoś ciężko pracuje potencjometr volume. Z dobrych wiadomości - znalazłem serwisòwkę. Pozdrawiam.

Lol droga przez mękę no chyba że jesteś ,,david copperfield" chciałbym to zobaczyć jak ten amplituner błyszczy i wspaniale gra ale to chyba marzenia ściętej głowy
Według mnie to powinien on zostać dawcą-sory man

Też mnie serce boli jak widze taki wandalizm na fantastycznym sprzęcie.Pewnie front i galy daly zarobic na flaszeczkę wynalazku.
Czarno widze .Trzeba wierzyć w cuda.Koszt restauracji przekroczy wartość zakupu receivera w dobrym stanie.
Pozdrawiam Tomasz

Zdaję sobie sprawę, że nie jest to np. Radmor 5102, do którego części są powszechnie dostępne (chociaż ostatnio i one osiągają kosmiczne ceny), ale czas mnie nie goni i jak coś się trafi, to rozpocznę remont. Najmniej problemów powinna sprawić obudowa (metal wypiaskować i pomalować proszkowo, drewno uzupełnić i położyć nowy fornir). Kolega z zaprzyjaźnionego złomu spróbuje namierzyć poprzedniego "opiekuna" sprzętu, który być może posiada jeszcze elementy swojego dzieła zniszczenia. BTW, czy ktoś z Kolegów miał do czynienia z takim Fisherem - jak taki sprzęt wypada pod względem akustycznym (podejrzewam jedynie, że gra głośno )?
Pozdrawiam
Wojciech

tego nie miałem ale - grałem niższym modelem z tej linii i myślę będziesz na pewno zadowolony - życzę wytrwałości