Witam, z góry przepraszam za ten dział ale nie wiedziałem już gdzie to umieścić.
Zwracam się do posiadaczy kolekcji płyt winylowych, moje pytanie jest odnośnie stojaków na nie.
Chodzi o stojak popularny w PRL-u taki z drutami powleczonymi gumą stojak mieści 50płyt. Posiadam taki od ponad roku, a dziś dowiedziałem się że stojak ten bardzo szkodzi płytom, w sensie że te druty zostawiają ślady na okładce i na płycie co skutkuje pogorszenie odsłuchu. Dla mnie to jakieś brednie płyty przecież nie są ściśnięte ani nic z tych rzeczy. Ale chciał bym dla pewności poradzić się kogoś kto miał z nim styczność, czy to aby nie głupiego gadanie.

Pozdrawiam.

Witam
Mam kilka płyt po przodkach, które spędziły jakiś czas w takim stojaku i rzeczywiście potrafi się odcisnąć kształt drutu i na okładce (wtedy np. twarz wykonawcy ma wąsy) i na samej płycie. Przyczyna chyba jednak tkwi w siłowym upychaniu kilku płyt w miejsce jednej, niżi w samym stojaku.
pozdrawiam
jotes

faktycznie te stojaki maja taka wade ale to wychodzi po jakimś dłuższym czasei, wbrew pozorom to kilka przechylonych płyt daje spory nacisk i z czasem mamy efekt jak pisze kolega. Ja staram się aby płyty stały w pionie i nie były zbyt mocno ściśnięte.

Witam, dziękuje za zainteresowanie tematem. U mnie płyty stoją osobno w każdej przegrodzie, nie jest nic upchane płyty mają nawet nieco luzu, nie są przechylone i nie opierają się o siebie. Każdy drut zabezpieczony jest gumową rurką. Płyty są używane powiedzmy bieżąco.