Witam szanownych forumowiczów. Zainteresował nie gramofon KENWOOD KD-2055 ( ponoć znany też pod nazwą TRIO, chyba że to inny model) i chciałbym dowiedzieć się od WAS specjalistów czy warto w/w urzadzenie nabyć. Jest trochę info w necie lecz wolał bym zaczerpnąć opinii TU. Będę być może na dniach badał go organoleptycznie i dousznie dzwiękowo i...liczę że bedzie grał równie imponująco jak wygląda. Ale...wiedzy nigdy nie za wiele.
Z SZACUNKIEM DLA ZNAWCÓW POWIERZAM SIĘ WASZEJ UWADZE. Darek

ładny gramofonik
na poczatek moze manual:

KD 2055 bez modyfikacji posiada kilka wad.

1.Mocno przenosi na igłę(wkładkę) wszelkie wibracje bo jest sztywny twardy-obudowa.Długo nie mogłem się tego pozbyć,żadne platformy antywibracyjne bo to pic.Pomogły sprężyny od starego Technicsa między nóżkami a obudową,nóżki wziąłem od KD1033 bo miały odpowiednio dużą średnicę a i wygląd ładny.
2.Fabrycznie jest fatalnie okablowany.wewnątrz i kabel połączeniowy też słaby.Jest dużo roboty aby wymienić kable w ramieniu,ale to znacząco wpłynie na dźwięk po tym zabiegu.
3.Trzeba przesmarować łożysko bo słychać w głośnikach specyficzne trzeszczenie,wiadomo jest połączone do masy i niesie zakłócenia do toru.No ale to w każdym starym gramofonie zabieg oczywisty.
4.Komplet wkładka igła gra nieźle-przynajmniej igłę trzeba nową kupić,mówię o oryginalnym wyposażeniu Ortofon F15E.Ja włożyłem coś nowszego lepszego i zagrało też lepiej.

Po tych zabiegach 2055 jest gramofonem klasy średniej wyższej,wspaniale odtwarza dźwięk i prezentuje się niepowtarzalnie pięknie.

Kolego boguwoj...dzięki za info, to WAŻNE co piszesz. Nie ukrywam, mam zagwozdkę. Jedni mówią nie kupuj starego bo to zajechane, psuje się a jak klęknie to skąd części etc.etc. Lepiej kup nowy bo i gwarancja i dostepność częśći i takie tam. Owszem jest w ich gadaniu racja, najprościej jest kupić jak kupuje się toster lecz chodzi o to aby miec w domu coś niepowtarzalnego, rzecz inną niż wszyscy!. Po za tym piękny klasyk nawet jaknie jest doskonały to i tak jest wyjątkowy, zwłaszcza muzycznie. I TU jest sedno.
Być może bedę porzebował od kolegi boguwoja więcej porad za co z góry dziękuję.

nie słuchaj tych bajkopisarzy co Ci radzą kupić nowe. Faktem jest ze jak kupisz "klasyka" po dobrym przeglądzie to gwarantuje Ci ze ten stary klamot przeżyje 3 razy te nowe plastiki, poza tym jak się skończy gwarancja na nowy to już tylko rączki do Bozi składać bo już się tego nie da tak łatwo naprawić jak w starych klamotach. Często musisz od razu wymieniać cały moduł i zapłacisz bebechy.

W starym sprzecie zawsze można w ostatecznosci wstawic jakis zamiennik, tylko jest ryzyko ze niestety własciwosci brzmieniowe juz nie beda takie jak wczesniej.

ten sprzęt ma duszę i przyciąga jak magnessssss !!!!! zresztą sam to poczujesz i zobaczysz..

Zgodzę się z przedmówcą piootrem że stary sprzęt ma w sobie TO COŚ co przyciąga. Jak wspomniałem wcześniej być może bedę miał możliwość nabyć w/w Kenwooda ale powinienem się także pochylić nad innym grającym czarnovinylowo jegomościem gramofonem. Co Koledzy-znawcy polecili by laikowi?? No chyba że ktoś z forumowiczów ma na zbyciu fajny gramofon?

Tak,nie bój się starych sprzętów,jeśli nie masz smykałki do mechaniki precyzyjnej to zlecisz komuś modyfikację tego gramofonu.Mówię mechaniki bo gramofony te starsze nie mają w sobie elektroniki nic a nic.Przez to są tak długowieczne tam nie ma się co zepsuć.Osobiście uważam że pasowało by mieć przynajmniej dwa gramofony z różnymi konfiguracjami wkładek i igieł.Np do słuchania muzyki poważnej i drugi Rock Pop.Tak jest lepiej,ćwiczyłem to na własnej skórze wiele lat.KD 2055 zostawiłem sobie bo jest ciężki solidnie wykonany mechanicznie wytrzyma jeszcze sto lat albo więcej i cena takiego pójdzie z czasem w górę a nie w dół jak to z nowymi.Przyjemnego grzebania.

Własnie w TE klocki jestem dobry. Grzebanie w różnych sprzętach, naprawa, przeróbki, wszelkie precyzyjne mechanizmy, czyszczenie i konserwacja to cos co tygryski lubią najbardziej.
Dwa gramofony powiadasz...toż to szczyt rozpusty. Ale pewnie coś w tym jest.

Boguwoj, mam pytanko. Czy KENWOOD KD-2055 i TRIO to ten sam sprzęt a jeśli nie to czym się różnią?
Inne pytanie to takie... ile może być wart w/w w świetnym stanie z nową wkładką i igłą, bez modyfikacji ( oryginał )?
Chciałbym mieć jakieś rozeznanie w cenach, co by nie przepłacić.
Dzięki wielkie za ew. odpowiedzi.

Trio-nazwa Kenwooda na USA i chyba Australię.Dużo na ten temat w sieci.