Co wiesz na temat budowy układu " Arcz " Jak było to rozwiązane w tych seriach testowych / informacyjnych / eksploatacji kontrolowanej ? ( - być może to jedno i to samo... ) Ciekaw jestem na jakiej zasadzie działały isostaty - " Wyciszenie i Arcz " przemiennie / zsynchronizowane ... Czy każdy można było wcisnąć oddzielnie - nie zależnie od pozycji tego drugiego ?

oko182 napisał:
Z tego co pamiętam, blok automatyki był taki sam, lub przynajmniej mocno zbliżony do seryjnego. Isostaty był zależne, podobnie jak w seryjnym 5100.

Ciekawe co mi odpiszą... Może i lepiej że z początków prod. ser. bardziej dopracowany i nadający się do codziennego użycia. Aczkolwiek słuchy mnie dochodzą że dobrowolnie głównie wybrani mieszkańcy z okolic Gdyni i niektórzy pracownicy, ich Radki były pod szczególną troską, mimo rozpoczęcia prod. ser pojawiały się drobne niedociągnięcia. To oczywiście jako dodatek a nie istota problemu. Każdy pies do kogoś należał i ten także ma swoją historię. Jak by nie było bardzo mało tego ustrojstwa przetrwało do dzisiejszych czasów. Zobaczy się co ptaszki wyćwierkają.
Pozdrawiam.

oko182 napisał:
Nie wiem, do któego działu firmy Radmor pisałeś, ale jeśli dostaniesz jakąkolwiek odpowiedź, to będzie dobrze. Kolejne bujdy opowiadasz, idź do laryngologa, jak Cię takie "słuchy dochodzą". Seryjny 5100, podczas jego produkcji nie wprowadzano większych zmian, bo wóczas jeszcze nie było Stanu Wojennego i problem z dostępnością podzespołów był mniejszy.

Jaco napisał:Tak wiem - chodzi mi o to że nie ma sensu dyskutować na ten temat.
Skoro właściciel odrzuca wszelkie racjonalne tłumaczenia, i nadal twierdzi że to co ma to unikat to wedle mnie niech mu będzie jeżeli tylko przez to lepiej się będzie czuł.
Jeżeli o mnie chodzi - jest to tylko niepotrzebnie "bicie piany" - takie udowadnianie nam że kolega ma coś wspaniałego czego nie ma ją inni (ot taki sobie snobizm )
Ja tego wątku raczej już nie będę odwiedzał, ponieważ i tak niczego istotnego tutaj raczej nie przeczytam.
Powinniśmy się raczej skupiać na walorach brzmieniowych i estetycznych, a nie na tym ile tego ktoś wyprodukował.

marek_c4 napisał:
Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości.

pozdrawiam

Jaco napisał:Czy radmor z początków produkcji i to w dodatku na plombach - nie powinien zasługiwać na moją radość z posiadania go? Trochę pochwalenia się nim też nikomu nie zaszkodzi. To jest unikat i to w dodatku niemal całkowicie sprawny. Stoi sobie ładnie wygrzewając swoje bebechy. Dziś stanie na miejscu 5102 i będzie normalnie używany jak gdyby nic. Mało jaki sprzęt na świecie nic sobie nie robi z czasu. Wszystko wskazuje na to że to oryginał. Pozdrawiam i życzę wam podobnej radości i podobnych udanych zakupów. Wesołych Świąt o dobrego brzmieni Waszych Radków.

oko182 napisał:
Nie wiem, kto to jest Radek i jaki ma wpływ na brzmienie. Co innego "radość", a co innego pisanie bzdetów o unikatach i prototypach np tutaj. ALe różnie ludzie definiują słowo "unikat", niestety często nadużywając jego znaczenia.

pozdrawiam

I co ze zdjęciami unikatowych bloków z poprawianymi opisami, pani Kolego? Uchylisz rąbka tajemnicy?

Jaco napisał:Wgram do mojej galerii / kolekcji, tu muszę się sporo na trudzić - programy się gryzą i dziwne rzeczy wychodzą...