Witam
Dzisiaj w moim mieszkaniu doszło do pewnej zmiany która poruszyła mnie na tyle że postanowiłem się podzielić z Wami moim odczuciem.
Jak pewnie wiecie, niedawno stałem się szczęśliwym posiadaczem amplitunera ITT 8033.
Wszystko z nim Ok, ale jak na razie nie doczekał się jakiegoś swojego miejsca i stał na takim "tymczasowym" stoliku.
No idą święta i w dniu dzisiejszym zostałem ostatecznie przymuszony do uporządkowania tematu.
Amplituner powędrował na półkę do sypialni, a że nie mam drugiej pary głośników na razie nie jest używany.
Żeby tak całkiem bez muzyki nie zostać, przywróciłem do łask moją wierzę Pioneer'a która (jak pamiętałem) przecież grała całkiem przyzwoicie.
Jakie było moje ..... hmmmm nazwijmy to zdziwienie, gdy to podłączyłem wszystkie przewodasy, ponaciskałem klawisze power i usłyszałem ............. no właśnie - co tak naprawdę usłyszałem .
Po kilku tygodniach spędzonych przy ITT 8033 (przecież nie są to jakieś wysokie loty) przyzwyczaiłem się do jego ciepłego i pełnego brzmienia, i myślę że dlatego to co usłyszałem z głośników po odpaleniu Pioneer'a uznałem krótko mówiąc za kompletną porażkę.
Sporo syczących wysokich, trochę dudniącego basu i niewiele środka - nawet moja żona przyszła zobaczyć co to za hała - s dobiega z pokoju.
o ile przed tym dzisiejszym manewrem jeszcze troszkę się wachałęm co do sprzedaży Pioneer'a, o tyle teraz nie mam już żadnych wątpliwości.
Dla uściślenia ta wieża to:
CD - PD 5700
Tuner -F 550 RDS
Korektor - GR 555
Wzmacniacz - A 447
No do teraz jestem w ciężkim szoku - jak ja mogłem tego słuchać.
Z tego miejsca chciałbym baaardzo podziękować za to forum i porady jakich mi udzieliliście, bo bez tego nadal bym męczył uszy i żył w błogiej nieświadomości.

bardzo się ciesze że jesteś zadowolony z wyboru...

Niech czytają to co napisałeś wszyscy Ci co się jarają nowymi kartonowymi pudełkami za 5,6 i 7 tyś zł, może wreszcie zrozumieją na czym polega problem.

Tak na marginesie to właśnie przed godzinką rozpakowałem identyczne ITT 8033, nie mogłem się powstrzymać i sprawiłem sobie prezent pod choinkę... Wizualnie to na prawdę rasowe audio, aż sam jestem zaskoczony.

Wrażeni słuchowe nieco później .

piootr napisał:No to czekam niecierpliwie na kilka słów .
Ten mój też był "od gwiazdora" tyle że zawitał do mnie sporo wcześniej w tym roku - hehe.
Teraz czekam / poluję na magnetofonik do niego - mam nadzieję że się uda zdobyć.

Amplituner gra jak najęty, ale oczywiście nie obeszło się bez małych problemów, jeden kanał nagle przestał grac, winny byłe potencjometr loudness - do przedmuchania ,
Jestem pozytywnie zaskoczony bardzo solidnym wykonaniem tego modelu ITT - nie ma tu miejsca na przysłowiowy plastik.

Brzmi z bardzo dobrą pełną górą i środkiem - jak mam sie czepiać to brakuje mi troszkę basu takiego miękkiego - może dlatego że ostatnio nasłuchałem się sporo telefunkena HR-3000 oraz HR-4000, kto słuchał to wie o czym mówię,

ITT 8033 testowałem z kolumnami HECO professional 650 (3 drożna kolumna typu kompakt z ładnymi kopułkami - jest to najwyzszy model kolumn z tej linii)

Teraz to życze wszystkim posiadaczom tego amplitunera magnetofonu - najlepiej model 8025

Jeżeli ktoś nie lubi amplitunerów to warto zaopatrzyć się w komplet:
ITT HiFi 8025 - magnetofon
ITT HiFi 8065 - tuner
ITT HiFi 8045 - wzmacniacz (dual mono)

a ja myśle że do amplitunera ITT 8033 najlepiej pasuje i chyba jest dedykowany model decka 8020 lub 8021


ehh.... piekny komplecik

przepraszam - jeszcze fotka

itt 8021

Ten 8025 piękny, ale ja wolę wskaźniki wychyłowe (jak klasyka to klasyka ).
Jakby co to nadal szukam magnetofonu (najlepiej 8020).

Jak Wam się podoba (więcej w kolekcji)